PRZYGOTOWANIA DO ŚLUBU W WILANOWIE

Adę i Marcina poznaliśmy na długo przed ceremonią ślubną i tak się  złożyło, że wszystkie szczegóły uzgadnialiśmy przed ślubem telefonicznie. Nie jest to nasza ulubiona forma kontaktu, wolimy raczej na spokojnie przy kawce omówić sobie wszystko krok po kroku, ale czasem po prostu nie możemy. Weszliśmy do mieszkania, które rozbrzmiewało wieloma językami i  międzynarodową serdecznością. Szybko poczuliśmy się jak wśród dobrych znajomych, bardzo to było fajne.

 

ŚLUB W WILANOWIE I SUPER ENERGICZNE PRZYJĘCIE POD WARSZAWĄ

Pogodę mieliśmy jak marzenie. Pod kościołem św. Anny w Wilanowie, jak zawsze w takiej aurze piękne piaskowe mury zabytkowych budynków tworzyły atmosferę włoskiego południowego miasteczka. A potem była już tylko zabawa. Bardzo szybko upłynął nam ten wieczór, ponieważ atmosfera radości jaka panowała bardzo nam się udzieliła. Mnóstwo świetnych kadrów, po prostu przesuwało nam się przed obiektywami, a my próbowaliśmy utrwalić jak najwięcej. Mieliśmy przyjemność być świadkami pokazu bułgarskiego tańca, który zjednoczył wszystkie nacje w świetniej zabawie. Szkoda, że tak szybko minął ten wieczór. Ale wspomnienia będziemy mieć wspaniałe. Dziękujemy. :-)