To była niezwykła sesja: rodzinna i ciążowa w jednym. Ewa i Grześ ze swoimi dwoma cudownymi bliźniaczkami, Zuzią i Michalinką, i kolejnym maleństwem w brzuszku. Małe pszczoły, porozumiewając się za pomocą ” raczkującego tańca” i tylko dla siebie zrozumiałych dźwięków rozpierzchały się co chwila w sobie tylko znanych sprawach. Ciągnęły, jak to pszczoły, jedynie do smakołyków. Wspaniałe!